Forum www.osiedlepoezji.fora.pl Strona Główna

www.osiedlepoezji.fora.pl
Forum Warszawskiego Osiedla Poezji i Popradzkiej
 

Dobre zwyczaje lokatorskie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.osiedlepoezji.fora.pl Strona Główna -> Osiedle Poezji (Etap 1&2&3)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oli



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:24, 25 Lis 2008    Temat postu:

Czasmi to już ręce opadają.Kążdy z nas sie musi wyremontowac by się wprowadzic ale walenie i wiercenie w weekend to chyba już przesada.W minioną sobote to było przegięcie.Ja to jeszcze jakoś zniosę ale nie wyobrażam sobie co przeżywają małe dzieci i ich rodzice, którzy często nie śpią po nocach.Jutro powieszę na klatkach na drzwiach i garażu kartki o wolnych weekendach od prac.Trzeba się tylko zastanowic co zrobic z osobami które nie będą tego przestrzegały.Macie jakieś pomysły?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia



Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 0:28, 27 Lis 2008    Temat postu:

Sądzę, że to już trochę przegięcie. Niektórzy mają cały tydzień zajęty, wracają wieczorami, i jedyny czas, kiedy można coś robić to właśnie weekend. Ja rozumiem, że nie powinno się remonotwać w niedzielę. Rozumiem, że nie w sobotę np. o godz. 7.00 lub 23.00, ale dlaczego nie przez resztę soboty o ludzkiej porze? Pozatym apeluję do osób, które się już urządziły o odrobienie zrozumienia i przypomnienie sobie tych chwil, kiedy się samemu urządzało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gore2kill4



Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PII

PostWysłany: Czw 2:06, 27 Lis 2008    Temat postu:

Niech Szanowna Pani wynajmie ekipę, która remont zrobi za nią, a innym da żyć, choćby tylko w weekend. Rok mieszkam i już mam dosyć ciągłego walenia, wiercenia, rozwalania ścian. Niektórzy chcą odpocząć, wyspać się, zwyczajnie telewizję obejrzeć. Pani tego nie słyszy, bo sama kiedyś wspomniała, że tu nie mieszka, ale inni tak i mnie już krew zalewa, gdy moje dziecko budzi się z płaczem wystraszone, bo sama mam wrażenie , że sufit mi leci na głowę już od 8 rano. Ludzie, inne wspólnoty muszą wydać pozwolenie na burzenie ścian, a tu samowolka. Co mają powiedzieć osoby, które w nocy pracują. a w dzień odsypiają? Mają się zwolnić z pracy czy wyprowadzić z tego mieszkania? Proszę Pani, proszę mieć zrozumienie dla innych osób, które po raz kolejny cierpią z powodu czyjejś wizji przestawiania ścian. Ja rozumiem REMONT, ale burzenie i stawianie od nowa ścian nie mogę nazwać zwykłym remontem. Pamiętam jak na wiosnę stały dwa kontenery wynajęte prywatnie przez mieszkańca. Niech Pani zgadnie co było w środku? Oczywiście gruz. Nie sądzę, aby ten Pan robił tylko odpływy w łazience i aneksie. Dlatego uważam, że ze względu na zamieszkałych i zmęczonych mieszkańców głośne remonty (nie mówię o kładzeniu glazury) powinny być ograniczone i nie powinny się odbywać w weekend. Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez gore2kill4 dnia Czw 2:41, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atena77



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PI A

PostWysłany: Czw 9:33, 27 Lis 2008    Temat postu:

Zgadzam sie w 100%! Należę do tych, którzy pracują w nocy i w dzień odsypiam i muszę przyznać, że te nie kończące się remonty odrobinę doprowadzaja mnie do szalu. Pozdrawiam wszystkich "cierpiących na remont".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dyszka



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PII

PostWysłany: Czw 9:49, 27 Lis 2008    Temat postu:

Ja pracuję w dzień, wieć w ciągu szczytu walenia mnie nie ma. Niemniej żona i córeczka tego doświadczają. Póki było ciepło, można był wyjść na bardzo długi spacer. Teraz niestety malutkie dziecko nie spędzi kilku godzin na powietrzu.
W związku z tym, proszę o zrozumienie, że niektóryz juz tu mieszkają i jest to dla nich dom. A chyba wszyscy rozumieją, że każdy liczy w domu choć na chwilę spokoju. Zwłaszcza tyczy się to weekendów i świąt. A jak mieszkańcy mojej klatki (pewnie inncyh podobnie) wiedzą, jest z tym wilki problm.
Ja też robiłem remont mieszkania, ale przy każdym hałasie zastanawiałem się nad tym, co czują sąsiedzi. Dlatego, to co najgłośniejsze bylo wykonywane w "normalnych godzinach" i nie w weekend.
Poza tym myślę, że niewiele jest osób, które robią remont samodzielnie po pracy. Raczej zatrudniają do tego ludzi, więc tłumaczenie Magnolii do mnie nie trafia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał S



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:08, 27 Lis 2008    Temat postu:

Zgadzam się. I gdyby to była mała dziurka o 21, to pewnie nikt by nie zauważył. Chodzi nam o prawdziwe trzęsienia ziemi o dziwnych porach. Z resztą sąsiad z którym były największe problemy miał ekipę. Tylko szkoda, że robotnicy w dzień odsypiali nocne libacje i prace do 2 nad ranem.
Ja umiałem swojej ekipy dopilnować. Jak raz się robotnik zagalopował i sąsiad zwrócił uwagę o 21 to potem tak sobie planował racę, żeby nikomu nie przeszkadzać. A niektórzy mam wrażenie przytakną, i robią swoje. Tak naprawdę można zrozumieć o jaki hałas chodzi, jak się wejdzie do innego mieszkania (nawet na innym piętrze) i posłucha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jua



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PII

PostWysłany: Czw 21:50, 27 Lis 2008    Temat postu:

gore2kill4, Atena77, dyszka, Michał S – tym osobom proponuję zgłosić się do Elżbiety Jaworowicz. Ona na pewno rozwiąże wasze problemy. Przecież każdy wie, że kupił dom na pustyni, gdzie w promieniu 500 metrów, miało nie być żadnych zabudowań. Dlatego nie dziwi mnie (Elżbiety na pewno także nie zdziwi) wasze wzburzenie. Nikt z Was nie mógł się przecież spodziewać, że kupienie mieszkania (a nie domu na wsi) wiąże się z czymś takim jak wykańczanie mieszkań przez innych lokatorów.
BTW Bardzo proszę o wskazanie sposobu zadowolenia Was wszystkich – tych pracujących w nocy, którzy w dzień chcą spać, i tych pracujących w dzień, którzy w nocy chcą odpoczywać. Jedyne rozwiązanie, które mi się nasuwa to położenie na podłodze wykładziny, przyklejenie tapet na ściany, wstawienie łóżka i … tak mieszkamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia



Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:09, 27 Lis 2008    Temat postu:

Masz rację nie mieszkam i od razu zaznaczam, że to nie ja robię remont, który Wam tak przeszkadza. Dzięki za opisanie zjawiska - widać ja trochę inaczej zrozumiałam prace wykończeniowe w mieszkaniu i stąd mój post. Rozwalanie i burzenie ścian nie mieściło się w moim pojęciu wykańczania mieszkania zdecydowanie, jak również libacje Panów robotników o 2 nad ranem.



gore2kill4 napisał:
Niech Szanowna Pani wynajmie ekipę, która remont zrobi za nią, a innym da żyć, choćby tylko w weekend. Rok mieszkam i już mam dosyć ciągłego walenia, wiercenia, rozwalania ścian. Niektórzy chcą odpocząć, wyspać się, zwyczajnie telewizję obejrzeć. Pani tego nie słyszy, bo sama kiedyś wspomniała, że tu nie mieszka, ale inni tak i mnie już krew zalewa, gdy moje dziecko budzi się z płaczem wystraszone, bo sama mam wrażenie , że sufit mi leci na głowę już od 8 rano. Ludzie, inne wspólnoty muszą wydać pozwolenie na burzenie ścian, a tu samowolka. Co mają powiedzieć osoby, które w nocy pracują. a w dzień odsypiają? Mają się zwolnić z pracy czy wyprowadzić z tego mieszkania? Proszę Pani, proszę mieć zrozumienie dla innych osób, które po raz kolejny cierpią z powodu czyjejś wizji przestawiania ścian. Ja rozumiem REMONT, ale burzenie i stawianie od nowa ścian nie mogę nazwać zwykłym remontem. Pamiętam jak na wiosnę stały dwa kontenery wynajęte prywatnie przez mieszkańca. Niech Pani zgadnie co było w środku? Oczywiście gruz. Nie sądzę, aby ten Pan robił tylko odpływy w łazience i aneksie. Dlatego uważam, że ze względu na zamieszkałych i zmęczonych mieszkańców głośne remonty (nie mówię o kładzeniu glazury) powinny być ograniczone i nie powinny się odbywać w weekend. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnolia



Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:12, 27 Lis 2008    Temat postu:

Magnolii została już wytłumaczona sprawa i rozumie. Postaram się aby remont u mnie był jak namniej uciążliwy dla sąsiadów.


dyszka napisał:
Ja pracuję w dzień, wieć w ciągu szczytu walenia mnie nie ma. Niemniej żona i córeczka tego doświadczają. Póki było ciepło, można był wyjść na bardzo długi spacer. Teraz niestety malutkie dziecko nie spędzi kilku godzin na powietrzu.
W związku z tym, proszę o zrozumienie, że niektóryz juz tu mieszkają i jest to dla nich dom. A chyba wszyscy rozumieją, że każdy liczy w domu choć na chwilę spokoju. Zwłaszcza tyczy się to weekendów i świąt. A jak mieszkańcy mojej klatki (pewnie inncyh podobnie) wiedzą, jest z tym wilki problm.
Ja też robiłem remont mieszkania, ale przy każdym hałasie zastanawiałem się nad tym, co czują sąsiedzi. Dlatego, to co najgłośniejsze bylo wykonywane w "normalnych godzinach" i nie w weekend.
Poza tym myślę, że niewiele jest osób, które robią remont samodzielnie po pracy. Raczej zatrudniają do tego ludzi, więc tłumaczenie Magnolii do mnie nie trafia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dyszka



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PII

PostWysłany: Pią 9:24, 28 Lis 2008    Temat postu:


jua napisał:
gore2kill4, Atena77, dyszka, Michał S – tym osobom proponuję zgłosić się do Elżbiety Jaworowicz. Ona na pewno rozwiąże wasze problemy.

Masz namiary?

jua napisał:
BTW Bardzo proszę o wskazanie sposobu zadowolenia Was wszystkich

Wystarczy trochę szacunku do innych i pilnowania robotników. Nie rób gdy słyszysz codziennie o 21-22 wiertarkę, czy Ci to nie przeszkadza. Nie zastanawiasz się, czy nie można tgo zrobić w ciągu dnia?


Ostatnio zmieniony przez dyszka dnia Pią 9:27, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał S



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:52, 28 Lis 2008    Temat postu:

Jua, gratuluje poczucia humoru.
Niestety moje poczucie humoru kończy się o 22. Zauważ, że wszyscy jesteśmy z jednej klatki i z różnych pięter, więc chyba sobie nie wymyślamy. Każdy z nas remontował, ale działo się to normalnie. Sąsiad bezpośrednio z zza ściany robi naprawdę duże prace, a mimo wszystko prawie go nie słyszę. W dzień praca wre, ale za to o 20 już jest spokój i mogę położyć dziecko spać i się zrelaksować.
A ktoś parę pięter niżej nie dawał nam spać przez kilka miesięcy! (oczywiście nie codziennie, ale bardzo często, również w weekendy).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oli



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:53, 28 Lis 2008    Temat postu:

No to nieźle.Nie dość,że walenie jest w chorych godzinach i w weekendy to jeszcze pretensje do ludzi,że im to przeszkadza.Trzeba mieć tupet.Do Jua.podajmi swoje namiary to przystawie Ci kolumny 200 do ściany i włącze metal o 6 rano i 23.No co.Wolno mi.Przecież jak napisałaś kupiliśmy mieszkanie na pustyni.
To juz nie chodzi o samo walenie a o to,że osoba która to robi nawet nie pofatyguje sie podejsc do sąsiadów by im powiedziec,ze bedzie to robila.A jak się zwróci uwage to jest afera.
No cóż jeśli remontując mieszkanie wywala sie śmieci na korytarz, które leża tygodniami to chyba jednak niektórzy myślą,że mieszkają na wsi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oli



Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:04, 28 Lis 2008    Temat postu:

Zresztą Jua jest ekspertem od ciszy i od zwracania ludziom uwagi,którym mogą przeszkadzać jakies dziwne zachowania typu mega balanga w ogródku w nocy ze smieciami na chodniku.Jestem ciekawy jak niedługo zacznie sie remont nad Tobą.Proponuje już dzwonic do Jaworowicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jua



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PII

PostWysłany: Pią 22:35, 28 Lis 2008    Temat postu:

Chciałam zauważyć, że nie tłumaczę i nie bronię siebie, bo mieszkam tu od 10 miesięcy, więc remont dawno już mam za sobą. Moi sąsiedzi zza ściany również są w trakcie remontu (trwa już ponad miesiąc) i też mam czasami problemy z zaśnięciem, ale nie robię z tego powodu afery, bo w odróżnieniu od większości z was pamiętam jeszcze jak to jest.

pozdrawiam,
a namiary na Elżbietę Jaworowicz mogę wysłać na priv
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jua



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PII

PostWysłany: Pią 22:39, 28 Lis 2008    Temat postu:


dyszka napisał:

Wystarczy trochę szacunku do innych i pilnowania robotników. Nie rób gdy słyszysz codziennie o 21-22 wiertarkę, czy Ci to nie przeszkadza. Nie zastanawiasz się, czy nie można tgo zrobić w ciągu dnia?



nie zastanawiam się, bo to nie ja robię ten remont.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.osiedlepoezji.fora.pl Strona Główna -> Osiedle Poezji (Etap 1&2&3) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin